Częstochowski Norwid, aby myśleć o utrzymaniu pierwszej lokaty w TAURON 1. Lidze Mężczyzn musiał wygrać niedzielne spotkanie z PZL Leonardo Avią Świdnik. Każde inne rozwiązanie sprawiłoby, iż siatkarze spod Jasnej Góry na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej spadliby na drugie miejsce. Gospodarze pewnie wywiązali się z roli faworyta.

Częstochowianie stosunkowo łatwo wygrali pierwszego seta. W połowie mieli minimalną, ale bezpieczną przewagę (13:11, 15:12) i spokojnie ją utrzymali. Byli lepsi w bloku 4-1, na zagrywce popełnili pięć błędów, a ich rywale o jeden więcej. Damian Kogut zdobył pięć punktów.

Drugi set miał przebieg podobny do pierwszego. Gracze Exactu Systems Norwida nadawali ton rywalizacji. Po dziewięć punktów mieli na swoim koncie zapisane Rafał Sobański i Damian Kogut. Siatkarze ze Świdnika popełniali błędy na zagrywce (12) i mieli o dwa więcej od gospodarzy. Prowadzenie częstochowian 2:0 nie załamało gości. Dalej walczyli, chcąc odwrócić losy rywalizacji. W końcówce było 23:21 i podopieczni trenera Leszka Hudziaka dowieźli do końca przewagę.