Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Fabian Leitermeier 1:0. Do stanu 5:5 drużyny grały punkt za punkt. Następnie swoją przewagę zaczęli budować goście. W polu serwisowym dobrze spisywał się Daniel Popiela 8:5 i Damian Kogut 14:10. Sulęcinianie starali się dotrzymać kroku rywalom 14:17. Jednak do końca warunki gry dyktowali częstochowianie. Małym nakładem sił wygrali tę premierową odsłonę 25:15, a ostatni punkt dla swojego zespołu zdobył Rafał Sobański, który posłał na stronę rywali asa serwisowego.

Drugi set był kopią wcześniejszego. W pierwszej fazie żadnej drużynie nie udało się zbudować bezpiecznej przewagi 9:9. Zawodnicy po obu stronach siatki wystrzegali się prostych błędów. Kiedy w polu serwisowym Norwida pojawił się Beau Graham, przyjezdni odskoczyli na kilka oczek 14:9. Dobrą dyspozycją w polu serwisowym mógł się pochwalić Sobański. Tego seta asem serwisowym zakończył Damian Biliński.

Podopieczni Leszka Hudziaka poszli za ciosem. Trzecią partię od mocnych zagrywek rozpoczął Krzysztof Gibek 3:0. Sulęcinianie odrobili straty. Punktował Igor Subotić 3:3. Kilka akcji obie ekipy grały praktycznie punkt za punkt. Jednak od połowy tego seta ponownie przewagę zbudowali sobie siatkarze z Częstochowy 16:9. Pojedyncze akcje Grzegorza Turka nie wystarczyły, aby zatrzymać częstochowską ekipę. Mecz zakończył błąd w ataku Bartosza Michalaka 19:25.