Częstochowski Norwid, który po rozegraniu 21. kolejek znajduje się na pozycji lidera rozgrywek Tauron 1.Ligi Mężczyzn jest na fali wznoszącej. W ostatnich pięciu meczach podopieczni trenera Leszka Hudziaka zdobyli komplet 15 punktów, tracąc przy tym ledwie jednego seta.

W najbliższą sobotę siatkarze spod Jasnej Góry rozegrają wyjazdowy pojedynek z zespołem z dolnej części tabeli, drużyną Olimpii Sulęcin. Pomimo tego, iż rywal plasuje się na odległej, dwunastej lokacie ze stratą, aż 25 punktów do Norwida, to mecz 22. kolejki nie musi być jednostronny. Wystarczy przypomnieć wynik pierwszej konfrontacji obu zespołów, gdzie do wyłonienia zwycięzcy w Hali Sportowej Częstochowa potrzebny był tie-break. Ostatecznie gospodarze rozstrzygnęli go na własną korzyść i zdobyli dwa punkty, a jeden wrócił do Sulęcina.

Nasze nastawienie do meczu z Olimpią nie różni się niczym, względem pozostałych. Chcemy wyjść na boisko w Sulęcinie zagrać swoją grę i wywieźć kolejne 3 punkty. Jednak zdajemy sobie sprawę, że to ciężki teren i pamiętamy również mecz z pierwszej rundy, gdzie wygraliśmy 3 -2 po ciężkim boju. Wiemy też, że doszło do paru zmian w kadrze Olimpii i będziemy próbowali to wykorzystać i podtrzymać naszą serię wygranych – mówi kapitan błękitno-granatowych Rafał Sobański.

Ekipa z województwa lubuskiego w obecnej kampanii spisuje się w kratkę. Lepsze mecze, przeplata kompletnie nieudanymi. Na swoim koncie drużyna prowadzona przez trenera Łukasza Chajca ma osiem zwycięstw i trzynaście porażek.

Częstochowianie chcąc myśleć o wygraniu rundy zasadniczej muszą sobotni pojedynek rozstrzygnąć na swoją stronę, bowiem każda nawet najmniejsza strata punktowa może w końcowym rozrachunku okazać się bardzo bolesna.