Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał pewnie w sobotnie popołudnie drużynę SMS PZPS Spała 3-0. Po tym spotkaniu nikt jednak w zespole nie popada w euforię, tylko koncentruje się już na kolejnym rywalu – co podkreśla Piotr Lebioda trener błękitno-granatowych.

Marek Osuchowski: Na początku gratuluję zwycięstwa i trzech cennych punktów! Spodziewałeś się tak łatwego spotkania? Rywal nie zmusił was do wielkiego wysiłku? 

Piotr Lebioda: Spotkanie należało do łatwych tylko na papierze, patrz statystyki. Rywalizacja punkt za punkt trwała do momentu pierwszej serii przy naszej zagrywce. Współpraca blok-obrona i  skuteczny kontratak powodowały, że nasza przewaga nad przeciwnikiem rosła. W każdym secie kilka krótkich serii wystarczało do zbudowania bezpiecznej przewagi. Tylko w pierwszym secie musieliśmy się napracować na końcowy sukces. W kolejnych partiach znacznie ograniczyliśmy ilość błędów własnych, co spowodowało, że grało nam się dużo łatwiej. 

MO: Dziś nawet na moment nie oddaliście prowadzenia. Czy przed meczem z teoretycznie słabszym rywalem w lidze musiałeś specjalnie mobilizować zespół?

PL: Cały zespół wiedział, po co jedziemy do Spały. W tygodniu kilka razy podkreślałem, że jest to wyjazd po 3 punkty, ale nikt przed nami się nie położy. Ostatnie mecze graliśmy z zespołami z góry tabeli. Wszystkie punkty zdobyte z tymi zespołami traktowałbym w kategorii niespodzianki. Natomiast zdobycie 3 punktów w tym meczu to był nasz obowiązek. Dodatkowa mobilizacja dla zawodników pojawiła się z trybun. Na meczu pojawili się nasi kibice, którzy zagrzewali nas do walki. Na meczu obecni byli Prezesi: Krzysztof Wachowiak i Lesław Walaszczyk.

MO: Za nami 22 kolejka, a dopiero dziś przyszło nam świętować pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Różnica w poziomie gry na wyjazdach do tego co prezentujemy we własnej hali to wynik głowy, czy problemu należy szukać gdzie indziej?

PL: Zespół prowadzę od 14 kolejki. Od tamtej pory żałuję jedynie wyniku meczu wyjazdowego w Strzelcach Opolskich, gdzie w rywalizacji z zespołem ZAKSY prowadziliśmy już 2:1 w setach. Porażka w Nysie i Tomaszowie wstydu nam nie przyniosła. Przed nami jeszcze wyjazdy do Siedlec i Jaworzna. Chętnie na to pytanie odpowiem po zakończeniu sezonu.

MO: Jesteście teraz w bardzo ważnym, jeśli nie najważniejszym dla siebie okresie. Do końca rundy zasadniczej pozostały już tylko cztery spotkania i każdy punkt jest na wagę złota. Wygrana ze Spałą oraz KPS Siedlce mogą okazać się kluczem do utrzymania w lidze?

PL: Jak zwykle końcówka rundy zasadniczej jest emocjonująca. Spała już za nami, teraz koncentrujemy się na kolejnym przeciwniku, którym jest zespół KPS Siedlce. Wygrana z tym rywalem może zapewnić nam utrzymanie w lidze. Ja natomiast wierzę, że w pozostałych spotkaniach też zdobędziemy punkty. Chcemy zakończyć sezon dobrymi występami, szczególnie przed własną publicznością. To dla nich gramy! Cały sztab szkoleniowy pracuje pełną parą. Nasz statystyk Leszek Hudziak zarywa noce,  fizjoterapeuci Paulina Łodej i Robert Giedrowicz pracują w pocie czoła. Moje rozmowy z Dyrektorem Sportowym Radosławem Panasem, a bardziej wymiana doświadczeń powoduje to, że czujemy się coraz bardziej mocni !

MO: 50 procent planu za Wami, jednak można się spodziewać, że w Siedlcach tak łatwo jak dziś nie będzie. Analizowaliście już słabe strony KPSu? Co może zadecydować o końcowym sukcesie, bądź porażce?

PL: Nad KPS-em już pracuje trener i statystyk Leszek Hudziak. Myślę, że już w poniedziałek razem przeanalizujemy materiał, który przygotuje. Końcowy sukces w tym meczu, to składowa utrzymania taktyki, dobrego przygotowania motorycznego, pozytywnego myślenia i szczęścia, które będą potrzebne. Oczywiście nie zapominamy o urazach … W chwili obecnej w drużynie panuje ,,bojowa” atmosfera. Zdajemy sobie sprawę, że ten mecz będzie bitwą, a może nawet wojną. Przeciwnik jest w podobnej sytuacji jak my, więc zapowiada się super widowisko. 

MO: Waszym dość sporym atutem wydaje się być silna zagrywka, odkąd przejąłeś zespół, chłopaki regularnie zdobywają po kilka asów w meczu. Ćwiczycie jakoś specjalnie ten element? 

PL: Od samego początku staram się wykorzystać maksymalnie umiejętności poszczególnych zawodników. Jednym z elementów, który należało poprawić po to, żeby zacząć wygrywać mecze, była zagrywka. Statystyki tego elementu były bezlitosne. Mamy swoją metodę wprowadzania piłki do gry na treningu, ale niech to pozostanie naszą tajemnicą. A tak poważnie, to obserwujemy zawodników na zajęciach. Wiemy, komu można dać „carte blanche” w tym elemencie podczas meczu. Cieszy mnie fakt, że chłopaki posiadają umiejętność zmienności zagrywki. Zagrywka, to jedyny element siatkarskiego rzemiosła, który zależy tylko i wyłącznie od samego zawodnika. Wierzę w to, że możemy jeszcze lepiej zagrywać. Spróbujemy to pokazać w nadchodzących meczach, a szczególnie na Jasnogórskiej 8.

MO: W dzisiejszym spotkaniu nie zagrał nasz środkowy Mateusz Siwicki. Czy jego absencja spowodowana urazem będzie dłuższa, czy możemy spodziewać się, że w Siedlcach już wystąpi? To dość ważne ogniwo naszej drużyny!

PL: Mateusz będzie gotowy na sobotę. Proszę mi wierzyć, że wolę go widzieć na parkiecie, niż na ławce. Siwy jest bardzo ważnym elementem naszej układanki.

MO: Cofnijmy się na moment do końcówki grudnia. Na przełomie roku przejmowałeś zespół, który był w wyraźnym dołku, trzy porażki bez wygranego seta. Wierzyłeś, że da się odmienić oblicze tego zespołu?

PL: Propozycja objęcia zespołu była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Obserwowałem chłopaków na treningach i meczach. Wiedziałem, że stać ich na wygrywanie spotkań, na lepszą grę, a przede wszystkim na czerpanie radości z gry. Czy odmieniłem oblicze tego zespołu? To pytanie do kibiców, którzy wspierają tę drużynę na przestrzeni sezonu. Moją osobę rozliczy końcowy wynik sportowy. Wierzę, że będzie on pozytywny dla Klubu.

MO: Na koniec porozmawiajmy chwilę o naszych juniorach. Ostatnio wywalczyli awans do 1/4 Mistrzostw Polski, co jest również twoją zasługą! Na co stać ten zespół? Jakie cele postawiliście sobie na ten sezon?

PL: Drużyna juniorów już w trakcie trwania sezonu zasadniczego niejednokrotnie udowadniała, że potrafi grać w siatkówkę. Zwycięstwa w Lidze Juniorów z AZS 2020, JSW (oba zespoły mogą stanąć na podium podczas turnieju finałowego o Mistrzostwo Polski w tej kategorii), zwycięstwa w mocnej 1. Lidze Śląskiej Seniorów napawają mnie optymizmem przed ¼ MP, która odbędzie się w Nysie, w dniach 20-23.02.2020. Przed zespołem, póki co stawiamy cele etapowe. Najbliższym jest awans do ½ MP. Osobiście uważam, że chłopców stać na awans do Turnieju Finałowego, w którym wszystko może się zdarzyć. Już od niedzieli zaczynamy przygotowania do akcji ,,Nysa”. Z tego miejsca gorąco zachęcam naszych kibiców do dopingu w ,,nyskim kotle”. 

MO: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w meczu z KPSem Siedlce.

PL: Również dziękuję!

FACEBOOK | INSTAGRAM | TWITTER | YT