W czwartek MKS Będzin i Exact Systems Norwid Częstochowa zainaugurują 4. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. – Jest to drużyna, która składa się z młodzieży oraz doświadczonych zawodników, którzy mieli okazję występować w PlusLidze. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Czujemy się bardzo dobrze, a do tego atmosfera w drużynie jest świetna – powiedział Maciej Ptaszyński, przyjmujący będzienian. Początek spotkania o godiznie 20.30, a transmisja na antenie Polsatu Sport.

Rozgrywki TAURON 1. Ligi Mężczyzn nie zwalniają tempa. Już dzisiaj drużyny rozpoczną walkę o kolejne ligowe punkty. 4. serię spotkań zainauguruje stracie będzinian i częstochowian. MKS to aktualny lider tabeli, natomiast Exact Systems Norwid plasuje się na 4. lokacie.

– Od kilku dni przygotowujemy się do meczu z Norwidem Częstochowa. Jest to drużyna, która składa się z młodzieży oraz doświadczonych zawodników, którzy mieli okazję występować w PlusLidze. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Czujemy się bardzo dobrze, a do tego atmosfera w drużynie jest bardzo dobra – powiedział Maciej Ptaszyński, przyjmujący będzinian, który od początku rozgrywek prezentuje bardzo dobry poziom sportowy.

I dodał – Jestem bardzo mile zaskoczony, że trener Serafin dał mi szansę na grę i mogę pokazywać moje umiejętności na parkietach pierwszoligowych. Mam nadzieję, że będę mógł dalej pokazywać się z jak najlepszej strony i będę ważnym elementem w tej układance trenera.

Dla siatkarzy z Częstochowy czwartkowy pojedynek będzie pierwszym, jaki rozegra na wyjeździe w sezonie 2021/22.

– Dla naszego to pierwszy mecz na wyjeździe. Wygra ten, kto będzie grał lepiej w siatkówkę. Przyjdzie nam zagrać w pięknym obiekcie. Cieszę się, że będziemy mogli tu rywalizować. Mam nadzieję, że na to spotkanie przyjdzie dużo kibiców – wyznał Piotr Gruszka, trener Norwida.

Oba zespoły miały okazję spotkać się w okresie przygotowawczym. Jednak rywalizacja o ligowe punkty, to zupełnie coś innego, niż sparing. Drużyny nastawiają się i są przygotowane na trudny mecz.

– Mieliśmy już okazję grać z MKS-em, ale to było spotkanie w ramach przygotowań do sezonu. W czwartek mecz będzie miał zupełnie inny przebieg. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to bardzo trudne starcie dla obu drużyn. Wiemy, że będzinianie chcą wygrać tę ligę, a my spróbujemy im w tym przeszkodzić – zakończył Gruszka.

[tauron1liga.pl]