Podopieczni trenera Piotra Gruszki po zdobyciu kompletu punktów w Hali pod Dębowcem wciąż zachowują realne szansę na awans do czołowej ósemki ligi i udział w rundzie play-off. Jednak, by móc zrealizować te plany w ostatnich dziewięciu spotkaniach fazy zasadniczej błękitno-granatowi będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i zacząć punktować regularnie. Do odrobienia jest bowiem sześć punktów straty.

W najbliższą sobotę częstochowskich siatkarzy czeka nie lada wyzwanie, gdyż BKS Visła Proline Bydgoszcz to ścisła czołówka zaplecza Plusligi i drużyna z aspiracjami na awans. W dotychczas rozegranych spotkaniach siatkarze znad Brdy wygrywali 13 pojedynków, odnosząc 7 porażek i z dorobkiem 40 punktów zajmują czwartą lokatę w tabeli.

Pierwszy pojedynek obu zespołów rozegrany w hali przy Jasnogórskiej 8 trwał ponad 130 minut i dostarczył kibicom mnóstwo emocji. Ostatecznie po pięciosetowym pojedynku zwyciężył Norwid inkasując dwa oczka, a bydgoszczanie musieli zadowolić się jednopunktową zdobyczą. Oprócz pojedynku z obecnej kampanii, błękitno-granatowi rozegrali z BKSem jeszcze dwa oficjalne spotkania (oba w sezonie 2020/21). Wówczas dwukrotnie zwyciężali podopieczni Marcina Ogonowskiego (3-0 u siebie i 3-2 na wyjeździe).