Myślę, że sentyment do pierwszego klubu zawsze pozostaje, cieszę się, że będę mógł znów pokazać się kibicom z Częstochowy – powiedział przyjmujący Artur Sługocki, który związał się z drużyną Exact Systems Norwid Częstochowa kontraktem na sezon 2021/22.

Marek Osuchowski: Poprzedni sezon spędziłeś w zespole Polskiego Cukru Avii Świdnik. Jak oceniasz minione rozgrywki pod kątem sportowym jeżeli chodzi o twoją osobę?
Artur Sługocki:
Był to na pewno ciężki sezon przeplatany różnymi historiami, były momenty lepszej i słabszej gry, również sytuacja z pandemią nie pomagała w okresie pierwszej rundy zasadniczej, lecz koniec końców zdobyliśmy szóste miejsce, a to jak na beniaminka dobry wynik.

MO: Jak radziłeś sobie z tym, że cały sezon graliście bez kibiców, to chyba nie ułatwia gry, a na dłuższą metę może być demotywujące?
AS:
Sytuacja z kibicami nie była korzystna dla zawodników, szczególnie w Świdniku, gdzie kibice robią niesamowita atmosferę boiskową, ale już wszystko powoli wraca do normy i następny sezon mam nadzieję, że zagramy w komplecie.

MO: Kibice Norwida doskonale Cię znają, bo przed dwoma laty występowałeś już w Częstochowie broniąc barw błękitno-granatowych. Jak to jest wracać na „stare śmieci”? Traktujesz to zupełnie normalnie, czy jednak jest pewien dreszczyk emocji?
AS:
Myślę, że sentyment do pierwszego klubu zawsze pozostaje, cieszę się, że będę mógł znów pokazać się kibicom z Częstochowy.

MO: Teoretycznie powinno być ci nieco łatwiej. Znasz już halę, miasto. W drużynie pozostały też znajome twarze.
AS:
Tak, czuje się już swobodnie w Częstochowie. Nie trzeba poznawać miejsca na nowo, na pewno jest to na plus. To samo tyczy się niektórych zawodników, lecz będzie dużo nowych twarzy, więc będzie trzeba się poznać od początku.

MO: Jak oceniasz skład, który zbudowany został na sezon 2021/22, na co będzie stać nasz zespół w nadchodzących rozgrywkach?
AS:
Mamy mocny skład i zrobimy wszystko, by walczyć o najwyższe cele, na pewno będzie wyrównana walka bo również inne kluby się zbroją, ale postaramy się sprostać oczekiwaniom.

MO: Sezon zakończony, kontrakt podpisany czas więc na wakacje? Jak wyglądać będą twoje najbliższe tygodnie?
AS:
Moje wakacje skończyły się pod koniec maja wypadem na Majorkę, teraz od początku czerwca czas na ciężką siłownię przeplataną rozgrywkami plażowym, aż do rozpoczęcia sezonu halowego.

MO: Na zakończenie naszej rozmowy nie sposób, nie zapytać Cię o dwie wielkie imprezy sportowe, które przed nami. Euro 2020 i Olimpiadę. Będziesz kibicował biało-czerwonym? Interesujesz się sportem, czy jest ci to zupełnie obojętne?
AS:
Będę obserwował naszych reprezentantów, mam nadzieje, że uda się zarówno piłkarzom na Euro jak i siatkarzom na Olimpiadzie. Szczególnie kibicował będę siatkarzom, gdzie na pewno będą w roli faworyta, wiec poprzeczkę mają ustawioną wysoko, ale wszyscy są dobrej myśli. Teraz pozostaje nam tylko czekać na świetne widowisko.

MO: Zabawmy się więc w typowanie. Jak sądzisz jak potoczą się losy naszej reprezentacji piłkarskiej na Euro 2020?
AS:
Szczerze mówiąc dla polskiej piłki nożnej wyjście z grupy to już sukces, więc za dużo nie można oczekiwać i ciężko powiedzieć co się wydarzy, strzelam gdzieś w miejsca poza pierwszą czwórką przy dobry wiatrach.

MO: Które miejsce wywalczą nasi siatkarze na Olimpiadzie w Tokio?
AS:
Złoto oczywiście. Inny wynik będzie dla nich porażką, więc trzeba trzymać mocno kciuki.

Dziękuję za rozmowę.